Jak donosi Rzeczpospolita, program priorytetowy „Moja woda” bije rekordy popularności – do 20 lipca zarejestrowano 9833 wnioski na łączną kwotę dofinansowania ponad 48,4 mln zł.

Program „Moja woda” powstał z inicjatywy Ministerstwa Klimatu oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Nabór rozpoczął się 1 lipca 2020 roku i prowadzą go w trybie ciągłym Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska Wodnej. Program, który w czasie kampanii wyborczej rozreklamował prezydent Andrzej Duda, mówiąc o oczkach wodnych przy każdym domu, okazał się sukcesem.

Jego założeniem jest dofinansowanie powstawania przydomowych oczek wodnych oraz instalacji przechwytujących deszczówkę i zatrzymujących wody opadowe lub roztopowe. W ramach programu można otrzymać do 85 proc. kosztów, nie więcej jednak niż 5 tys. zł. Jak informuje Ministerstwo Klimatu, otrzymane pieniądze można przeznaczyć na przewody odprowadzające wody opadowe (zebrane z rynien, wpustów do zbiornika nadziemnego, podziemnego, oczka wodnego, instalacji rozsączającej), zbiornik retencyjny podziemny lub nadziemny, oczko wodne, instalację rozsączającą oraz elementy do nawadniania lub innego wykorzystania zatrzymanej wody.

Aby uzyskać dofinansowanie, należy złożyć stosowny wniosek we właściwym Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Uprzednio należy jednak założyć konto w portalu beneficjenta, ponieważ formularz wniosku jest dostępny dopiero po zalogowaniu.

Warto przypomnieć, że po zapowiedzi programu, pojawiło się dużo kontrowersji, związanych z nierozstrzygniętą kwestią prawa pierwokupu nieruchomości. W znowelizowanej w 2018 roku ustawie Prawo Wodne pojawił się przepis, zgodnie z którym pierwszeństwo przy zakupie nieruchomości obejmującej grunt ze „śródlądowymi wodami stojącymi” ma Skarb Państwa. Plan sprzedaży takiej nieruchomości, należy uprzednio zgłosić staroście, który w terminie 1 miesiąca podejmuje decyzję o skorzystaniu z prawa jej pierwokupu. Czy oczko wodne lub basen są więc „śródlądowymi wodami stojącymi” o których mowa w ustawie? W teorii tak, ponieważ art. 23 ustawy mówi, że przepisy o śródlądowych wodach stojących stosuje się odpowiednio do wód znajdujących się w zagłębieniach terenu powstałych w wyniku działalności człowieka, niebędących stawami. Można założyć, że intencją ustawodawcy nie było objęcie prawem pierwokupu nieruchomości z oczkami wodnymi lub basenami, jednak przepisy są niejasne i budzą wątpliwości. Instytucje państwowe, w tym Ministerstwo Środowiska i Polskie Gospodarstwo Wodne Wody Polskie informują, że baseny i oczka wodne nie śródlądowymi wodami stojącymi, gdyż zgromadzona w nich woda nie jest pochodzenia naturalnego. Z kolei Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wydało opinię wskazującą, że prawo pierwokupu znajduje zastosowanie jedynie przy sprzedaży gruntów pokrytych śródlądowymi wodami stojącymi nabytych od Skarbu Państwa po dniu wejścia w życie nowelizacji ustawy, w trybie wskazanym w art. 217. Jak widać, kwestia ta jest problematyczna i może nastręczać trudności.