W dniu 11 marca 2020 r. Międzynarodowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że epidemia Koronawirusa SARS-CoV-2 (wywołująca chorobę COVID-19) stała się pandemią. W obliczu rosnącego zagrożenia rozprzestrzeniania się Koronawirusa wiele państw, w tym również Polska, podjęło decyzję o zamknięciu granic, placówek oświatowych i administracji publicznej, instytucji kulturalnych, ośrodków sportowych oraz odwołaniu wielu zaplanowanych wydarzeń. Wobec powyższego nasuwa się zasadnicze pytanie – czy i jak rozprzestrzeniająca się pandemia Koronawirusa wpływa na zaciągnięte zobowiązania umowne?

Pojęcie pacta sunt servanda (łac. umów należy dotrzymywać) jest jedną z podstawowych zasad prawa zobowiązań. Natomiast naczelną zasadą odpowiedzialności odszkodowawczej w polskim porządku prawnym jest wina. Oznacza to, że strona umowy nie będzie zobowiązana do naprawienia szkody wywołanej niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem umowy, jeżeli było to spowodowane okolicznościami, za które nie ponosi odpowiedzialności.

Do takich okoliczności należy zaliczyć przede wszystkim wystąpienie siły wyższej, której definicji nie znajdziemy jednak w Kodeksie cywilnym. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że za siłę wyższą należy uznać wystąpienie zdarzenia zewnętrznego, niemożliwego (lub prawie niemożliwego) do przewidzenia w momencie zawierania umowy i którego skutkom nie można było w racjonalny sposób zapobiec. By móc powołać się na siłę wyższą, powyższe przesłanki muszą wystąpić łącznie. Przykładowymi zdarzeniami, stanowiącymi siłę wyższą są katastrofalne zjawiska wywołane działaniem sił natury (np. powodzie, trzęsienia ziemi, huragany, epidemie), zjawiska społeczne lub polityczne o wielkiej skali (np. wojny) oraz akty władzy publicznej (np. blokady granic i portów).

Czy pandemię Koronawirusa można uznać za siłę wyższą?

Wszystko zależy od szczegółowej analizy postanowień umowy, w szczególności zapisów dotyczących tzw. klauzuli siły wyższej. Podstawowa klauzula, o której mowa powyżej, zawiera postanowienie o wyłączeniu odpowiedzialności stron za skutki wynikające z działania siły wyższej, a także wyliczenie enumeratywne, które zdarzenia ją stanowią. Sytuacja będzie oczywista, jeżeli w treści umowy wystąpienie epidemii zostanie wskazane jako przesłanka zaistnienia siły wyższej, w innym przypadku konieczna będzie szczegółowa analiza postanowień umowy oraz przepisów ogólnych Kodeksu cywilnego. Zdarzyć się może, że zawarta umowa nie posiada tzw. klauzuli siły wyższej, a jej należyte wykonanie zostało bezpośrednio uniemożliwione przez szerzącą się pandemię Koronawirusa. Co w takim przypadku?

Jak zostało wspomniane wcześniej prawo zobowiązań w polskim porządku prawnym co do zasady opiera odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania na zasadzie winy. Podkreślenia wymaga, że o ile strony nie postanowią inaczej, dłużnik w ramach realizacji swoich zobowiązań obowiązany jest do zachowania należytej staranności, która jest podwyższona w przypadku zawodowego charakteru wykonywanej działalności gospodarczej. Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności.

W tym przypadku bez znaczenie pozostaje, czy pandemię Koronawirusa zakwalifikujemy jako siłę wyższą, czy też nie. Z perspektywy dłużnika decydujące będzie udowodnienie, że nie wykonał lub nienależycie wykonał on swoje zobowiązanie wskutek konsekwencji wynikających z pandemii Koronawirusa, za które nie ponosi odpowiedzialności, oraz że jednocześnie dołożył należytej staranności, aby je wykonać. Natomiast z perspektywy wierzyciela kluczowym będzie wykazanie, że poniósł szkodę wynikającą z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika.

Najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się zatem w pierwszej kolejności dążenie do dobrowolnego uregulowania zobowiązań, mających na celu uwzględnienie konsekwencji pandemii Koronawirusa. Można to uczynić przez renegocjowanie warunków umownych, złożenie oświadczenia o zrzeczeniu się roszczeń lub rozwiązanie umowy.

Kodeks cywilny przewiduje również zmianę umów w związku ze zmieniającymi się stosunkami społeczno-gospodarczymi w sytuacjach nadzwyczajnych – tzw. klauzulę rebus sic stantibus, w drodze postępowania sądowego. Zgodnie z przywołanym przepisem, jeżeli w przypadku nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia może stać się połączone z nadmiernymi trudnościami albo grozić jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może – po rozważeniu interesów stron i zgodnie z zasadami współżycia społecznego – oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Korzystanie z klauzuli rebus sic stantibus wiąże się jednak z pewnymi ograniczeniami i ryzykiem.

Mając na uwadze powyższe, nieoceniona wydaje się rzetelna i szczegółowa analiza umów pod kątem możliwości uwolnienia się od odpowiedzialności z powodu wystąpienia siły wyższej lub nadzwyczajnej zmiany stosunków. W tym celu rekomendujemy zasięgnięcie opinii grona wykwalifikowanych specjalistów.