Z całą pewnością restrukturyzacja, o ile jest możliwa, daje więcej korzyści przedsiębiorcy zagrożonemu niewypłacalnością, niż sama upadłość. Można wręcz powiedzieć, że restrukturyzacja chroni przed upadłością. I to także dosłownie.

 

Zgodnie z art. 9a ustawy prawo upadłościowe, nie można ogłosić upadłości przedsiębiorcy w okresie od otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego do jego zakończenia lub prawomocnego umorzenia. A zatem restrukturyzacja chroni przed upadłością, np. prowadzoną z inicjatywy wierzyciela. To silne narzędzie, które posiada przedsiębiorca borykający się z trudną sytuacją finansową.

Co więcej, zgodnie z art. 9b ustawy, w przypadku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości i wniosku restrukturyzacyjnego w tym samym czasie, w pierwszej kolejności rozpoznany zostanie wniosek restrukturyzacyjny. A co jeśli wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony wcześniej? Wtedy sąd upadłościowy wstrzyma rozpoznanie wniosku o ogłoszenie upadłości aż do czasu wydania prawomocnego orzeczenia w sprawie wniosku restrukturyzacyjnego. Wstrzymanie rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości nie wyłącza jednak możliwości ustanowienia zabezpieczenia na majątku dłużnika.

Preferencja restrukturyzacji przed upadłością to kolejny argument za tym, że upadłość to ostatni krok, przed którym znajduje się jeszcze szereg innych sposobów na uratowanie przedsiębiorstwa. Zanim dłużnik znajdzie się w sytuacji, gdy pozostanie mu już tylko złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, ustawodawca przewidział kilka odrębnych postępowań restrukturyzacyjnych, których nadrzędnym celem jest utrzymanie funkcjonowania przedsiębiorstwa dłużnika. Warto z nich skorzystać.