Dzięki tarczy antykryzysowej przedsiębiorcy, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji w związku pandemią koronawirusa mogą ubiegać się o wsparcie finansowe od państwa. Jednakże muszą mieć jednocześnie na uwadze późniejsze ograniczenia w zakresie rozwiazywania umów o pracę.

Przede wszystkim pracodawca, który skorzysta z pomocy finansowej w ramach tarczy antykryzysowej (tj. maksymalnie przez okres 3 miesięcy), nie będzie mógł zwolnić pracownika objętego przestojem ekonomicznym lub obniżeniem wymiaru pracy z przyczyn od niego niezależnych. W ten sposób pracodawca zobowiązuje się do utrzymania takich miejsc pracy. Oczywiście w dalszym ciągu będzie miał możliwość wypowiedzenia umowy o pracę z przyczyn leżących po stronie pracownika tj. np. niewłaściwego świadczenia pracy. W takich okolicznościach, zwolnienie będzie mogło nastąpić na podstawie zwykłego wypowiedzenia lub zwolnienia dyscyplinarnego.

Wspomniany powyżej zakaz wypowiadania umów w okresie dofinansowania odnosi się do wszystkich zatrudnianych osób (niezależnie od rodzaju umowy), które podlegają pod obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne i rentowe.

Warto pamiętać, że jeśli pracodawca w okresie otrzymywania wsparcia finansowego, mimo wszystko postanowi zlikwidować stanowisko pracy i co za tym idzie zwolnić pracownika, będzie zobowiązany:

  1. poinformować pisemnie Wojewódzki Urząd Pracy o naruszeniu zakazu (w przypadku gdy wpłynie to na wysokość świadczeń wypłacanych przez urząd);
  2. zwrócić do urzędu całą kwotę dofinansowania otrzymaną na wynagrodzenie zwalnianego pracownika (w terminie 30 dni od dnia wypowiedzenia umowy o pracę). Kwota ta musi być powiększona o odsetki w wysokości określonej jak w przypadku zaległości podatkowej (obecnie 8%).