Szukając odpowiedzi na pytanie, kiedy jest dobry moment na złożenie do sądu wniosku o ogłoszenie upadłości niewypłacalnego przedsiębiorcy, pierwsze co się nasuwa, to że nigdy nie jest na to dobry moment. Wynika to z faktu, że jeśli przedsiębiorca analizuje sytuację swojej firmy pod kątem tego, czy już złożyć wniosek upadłościowy, czy jeszcze poczekać, to znaczy, że sytuacja finansowa jego przedsiębiorstwa nie jest dobra i stoi ono na skraju niewypłacalności albo nawet już znalazła się w sytuacji określonej w art. 11 prawa upadłościowego.

 

Ważne jednak, by nie czekać do ostatniej chwili. Wtedy bowiem możemy być pewni, że sąd oddali wniosek z powołaniem na art. 13 ust. 1 prawa upadłościowego. Przepis ten zawiera obligatoryjne przesłanki oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Spośród nich, najczęściej stosowaną jest przesłanka właśnie z ust. 1, zgodnie z którą sąd oddali wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania lub wystarcza jedynie na zaspokojenie tych kosztów. Biorąc zaś pod uwagę, że postępowanie upadłościowe w Polsce trwa nierzadko kilka lat, a syndyk finansowany jest z majątku dłużnika, przynajmniej w części, to brak majątku dłużnika uniemożliwia ogłoszenie upadłości. Jest to swoisty paradoks, bowiem często sądy oddalają wnioski przedsiębiorców domagających się upadłości z uwagi na to, że firm nie stać na upadłość. Często postanowienia w tym zakresie są trudne do zaakceptowania przez zarządzających spółkami. Wydawać by się mogło, że skoro przedsiębiorstwo jest niewypłacalne, to należy ogłosić jego upadłość. Tymczasem polskie prawo upadłościowe nie pozwala na upadłość bankruta, czyli takiego dłużnika, który nie ma już żadnego majątku. Nie chodzi tylko o środki w kasie, bowiem może się okazać, że dłużnik nie ma fizycznie gotówki, ale ma majątek, który można szybko spieniężyć. Sądowi może wystarczyć także, że dłużnik ma realne i niesporne wierzytelności, które w nieodległym czasie staną się wymagalne i syndyk może wystąpić o ich zapłatę. W każdym jednak przypadku wymaga się chociaż niewielkich środków zabezpieczonych na poczet zaliczki na wynagrodzenie syndyka.

Całkowity brak majątku, w tym brak wierzytelności, to prosta droga do oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości. A to z kolei może prowadzić do dalszych konsekwencji, w tym m.in. odpowiedzialności zarządu spółki w trybie art. 299 k.s.h., o czym mowa była już we wcześniejszych wpisach.