W ramach akcji „Finanse w czasie koronawirusa – zgłoś problem Rzecznikowi Finansowemu” zidentyfikowano przypadki wprowadzania do dokumentów uruchamiających wakacje kredytowe postanowień dotyczących tzw. potwierdzenia salda przez klienta. Na tej podstawie w przyszłości banki mogą próbować utrudnić dochodzenie roszczeń np. posiadaczom kredytów „frankowych”. Postępowanie wyjaśniające zasady oferowania wakacji kredytowych przez banki wszczął Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny.
Wg Rzecznika Finansowego Mariusza Goleckiego, nie ma związku między oświadczeniem o uznaniu salda, a odroczeniem płatności rat. Rzecznik uważa, że potwierdzenie salda zawarte w aneksie nie powinno wywierać skutków prawnych ponieważ nie można twierdzić, że w ten sposób kredytobiorca zgadza się na potwierdzenie wysokości salda. Rzecznik wskazuje, że celem zawarcia aneksu jest skorzystanie z możliwości zawieszenia spłaty rat kredytu, a nie np. sanowanie niedozwolonych postanowień umownych.
Przykładem sformułowania budzącego wątpliwość jest zapis we wniosku o karencję: „Kredytobiorca oświadcza, iż potwierdza wysokość zadłużenia z tytułu kredytu wynikającą z dotychczasowej obsługi kredytu wg stanu na dzień złożenia wniosku”. Innym przykładem jest zapis w aneksie: „Strony zgodnie oświadczają , że bank posiada niesporną wierzytelność wobec kredytobiorcy z tytułu kredytu …”. Zapis ten w przyszłości może być traktowany jako potwierdzenie braku zastrzeżeń do konstrukcji umowy np. co do stosowania w niej postanowień niedozwolonych i wynikającej z nich kwoty kredytu.
Rzecznik zadeklarował, że będzie występował do banków zawierających aneksy z uznaniem salda zadłużenia o rezygnację z takich zapisów, co pozwoli klientom bez obaw skorzystać z odroczenia rat w trakcie trwania epidemii. Prezes UOKiK sprawdzi czy banki rzetelnie informują konsumentów o skutkach zawarcia aneksu i nie utrudniają możliwości odstąpienia od niego.