Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE: C-383/18) z 11.09.2019 r., w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu bank zobowiązany jest zwrócić wszystkie koszty poniesione przez kredytobiorcę proporcjonalnie do rzeczywistego czasu posiadania kredytu. Zwrot obejmować ma m. in. prowizję, opłaty przygotowawcze czy ubezpieczenia za okres od dnia faktycznej spłaty kredytu do dnia spłaty określonej w umowie. Rozliczenie powinno zatem obejmować nie tylko odsetki od rat, których kredytobiorca już nie będzie płacił, ale również opłaty poniesione w związku z zawarciem umowy kredytu.
Wyrok TSUE jest zbieżny ze stanowiskiem UOKiK oraz Rzecznika Finansowego z roku 2015 r. Jak podaje UOKiK, obecnie przez urzędem toczą się postępowania wyjaśniające, które są na wczesnym etapie, a kolejne sprawy będą wszczynane na bieżąco. Maksymalna kara za naruszenie ustawy o kredycie konsumenckim może wynieść do 10 proc. obrotu.
Zgodnie z sugestią opublikowaną przez UOKiK po wyroku TSUE, konsument, który spłacił kredyt, a kredytodawca się z nim nie rozliczył z pobranych opłat, powinien złożyć reklamację, powołując się na orzeczenie TSUE. Gdyby reklamacja została odrzucona przez kredytodawcę, można dochodzić swoich praw w sądzie.
Wniosek prejudycjalny skierował do TSUE Sąd Rejonowy Lublin-Wschód. Orzeczenie wskazuje sądom krajowym jak interpretować przepisy dotyczące konieczności zwrotu przez kredytodawcę części całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty i jak orzekać w przypadku roszczeń konsumentów.