Przewlekłość toczących się postępowań jest jedną z bolączek polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jedynym z narzędzi, w które ustawodawca wyposażył strony procesu, jest skarga na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, którą przewiduje ustawa z dnia 17 czerwca 2004 roku (Dz. U. Nr 179 poz. 1843). Ustawa ta pozwala stronie wnieść skargę o stwierdzenie, że w postępowaniu sądowym, którego skarga dotyczy, nastąpiła przewlekłość postępowania.

 

W jednym z wpisów informowaliśmy, że jedna z tarcz antykryzysowych wykluczyła jednak możliwość wnoszenia skarg na przewlekłość postępowania. Konkretnie mowa o art. 15 zzs ust. 11 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Przepis ten jednak został uchylony w dniu 16 maja 2020 roku. Oznacza to, że obecnie, pomimo przeciwności, z którymi boryka się sądownictwo w czasach pandemii, można oczekiwać, by postępowania były prowadzone sprawnie i bez rażącej przewlekłości, a w razie wystąpienia przewlekłości, możemy skorzystać z narzędzia, które zostało powołane w celu walki z tym negatywnym zjawiskiem.

 

Warto przypomnieć, że skargę wnosi się w toku postępowania, do sądu wyższego rzędu nad sądem, w którym toczy się postępowanie. Skarga wiąże się z koniecznością uiszczenia opłaty stałej w kwocie 200 zł. Zasadniczym celem skargi jest ponaglenie organu prowadzącego postępowanie. Ubocznym efektem uwzględnienia skargi jest możliwość uzyskania od Skarbu Państwa sumy pieniężnej tytułem rekompensaty za występującą przewlekłość w kwocie od 2 do 20 tys. zł.